Dzisiaj trzy naszyjniki, zrobione na moje zamówienie, a więc i w moich kolorach - beżach i brązach (chociaż z tymi kolorami to nie do końca tak: lubię wszystkie kolory, no może oprócz różów w dużych ilościach).
Z GRUBEGO SZNURKA...
Tak właściwie to zrobiłam go prawie z liny, odciełam trzy kawałki, nałożyłam ozdobne pierścienie, zamocowałam solidne końcówki i zapięcie - wszystko zajęło mi niecałe 5 minut. A naszyjnik super pasuje do swetrów czy koszulek. Jest prosty w formie i taki jakiś pierwotny...
Z KORALIKÓW A'LA KAMIEŃ...
Koraliki pomimo, że są szklane, naprawdę przypominają mi jakiś piaskowiec czy coś podobnego. Mają różne odcienie beżów i gdzieniegdzie takie małe jasne plamki.
Naszyjnik zrobiłam ma szydełku, składa się z podwójnego sznura koralików, połączonego wspólnymi końcówkami i zapięciem.
Z MIEDZI...
Z koralików w miedzianym kolorze i takim metalowym połysku, zrobiłam bardzo długi sznur - ma aż 100cm długości. Dzięki temu można go nosić na różne sposoby - pojedynczo, podwójnie. Ja często zawiązuję go na jeden lub kilka węzłów...
Wszystkie trzy naszyjniki noszę często, zresztą widać, że już są trochę wysłużone... Dobrze pasują do moich ubrań, a ostatnio i do mojego nastroju...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz