Wpadła mi w ręce super serwetka z widoczkami Paryża. Nie bardzo wiedziałam co z nią zrobić i tak sobie leżała jakiś czas...
I wreszcie nadeszdła jej wielka chwila... Postanowiłam zrobić kolaż z różnych serwetek i papierów do decoupage'u z motywem Francji...
Blejtram o wymiarach 50x70 cm pokryłam farbą strukturalną. Po jej solidnym wyschnięciu, zabrałam się za klejenie - pełna dowolność - tak, żeby to jakoś do siebie pasowało... Pojawiły się napisy, pieczęcie i nawet motyle. Całość pokryłam postarzającym lakierem, ale tak delikatnie, żeby wpłynął tylko we wgłębienia.
Kompozycja potrzebowała jeszcze jakiegoś obramowania. Wymyśliłam, że będzie to prosta, szeroka, drewniana rama. Przecięłam deskę, zabejcowałam i porządnie przeszlifowałam. Po zamocowaniu obrazu, przetarłam ją woskiem do drewna - pełna natura...
No i tak powstał mój swojski Paryż...
Bardzo pomysłowe! Aż zachciało mi się wakacji!
OdpowiedzUsuńA ja ciągle wspominam i... też tęsknię :( Pozdrowienia
Usuńsuper wyszło!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDzięki!
Usuń