Dzisiaj ciąg dalszy...
Tabliczki na drzwi - dokładnie na drzwi do łazienki i wc.
W sklepie na wyprzedaży kupiłam dwie takie sobie zawieszki (gładkie, białe z nadrukowanym napisem "Home sweet home"). Zamalowałam napisy, przeszlifowałam krawędzie - to ukłon w stronę schabby chic i nakleiłam wydrukowany napis i serwetkę z małymi amorkami. Na wierzch nałożyłam dwuskładnikowe spękania, które wypełniłam miedzianą patyną.
Tyle techniki... a efekt wyszedł taki:
Bardzo mi się podoba, że spękania wyszły tak nierówno - daje to bardziej naturalny efekt...
Zawieszki są właściwie identyczne - przynajmniej takie chciałam zrobić.
A tak prezentują się na drzwiach (także pomalowanych - bo szkoda marnować tak dużo pustej powierzchni):
O drzwiach i ich przemianie będzie trochę w następnym poście...
P.S. Ten brak kratki w drzwiach, widoczny na ostatnich zdjęciach, jest celowy - nasze koty mają w łazience kuwetę, a jeszcze nie nauczyły się otwierać drzwi:)))
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz