Zajmij się tym, co lubisz robić, wtedy nie będziesz musiała się zmuszać...

24 grudnia 2013

Na świąteczną nutę...

Dawno nie napisałam żadnego postu, ale... postanowiłam w tym roku obdarować rodzinkę własnoręcznie wykonanymi prezentami. Jednak nie przewidziałam, że zajmie mi to aż tyle czasu. Ale cóż zrobić, gdy rodzinka liczna a pomysłów dużo... Dopiero dzisiaj rano uporałam się z ostatnimi wykończeniami.

Właściwie zaczęło się od kartek, na szczęście już dawno wysłanych i mam nadzieję otrzymanych na czas. Wszystkie są w stylu vintage, trochę nostalgiczne - ale myślę, że kolorami i fakturami nawiązują do świąt.





Po zrobieniu świątecznych stroików przyszedł czas na... PREZENTY!!!


Na zimowe, mroźne wieczory każdemu na pewno przyda sie kubek z ocieplaczem, zrobionym na szydełku. W świątecznym czerwonym i zielonym kolorze, ozdobione bombkami z filcu, zapinane na dwa drewniane guziki...


Ocieplaczy powstało dwanaście i każdy miłośnik kawy lub herbaty w mojej rodzince zostanie "uszczęśliwiony" takim kubkiem;)


Jak Święta to musi być i choinka, a właściwie las uszytych choinek. Powstały z beżowego, chyba żakardowego materiału. Wykorzystałam prawą i lewą stronę, stąd jedne są jaśniejsze, a drugie ciemniejsze. Po uszyciu wystarczyło je porządnie wypchać, ozdobić koronką, zamocować pień - drążek i ozdobić koralikami (przyklejonymi klejem na gorąco).


I znowu dwanaście choinek pojawiło się, bym mogła obdarować moich bliskich. Mają różne kolory i wielkości koralików.


Pod dużą choinką prezentują się całkiem fajnie... ale i tak moje koty biją je "na głowę"...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz