Myślę, że dzieciakom i małym oraz mam nadzieję tym dużym, spodobają się maskotki. Wzorem jak zwykle były wykroje Tildy, trochę pozmieniane i dopasowane do moich potrzeb. I tak powstały: dwa "ciastka", serduszko, aż trzy bałwanki i reniferek. Wszystkie obładowane workami i prezentami...
Serce i ciasteczka dla mojej córki.
Renifer obładowany workami dla syna.
Bałwanki z workami i prezentami dla bratanków i siostrzeńca.
A tak prezentuje się cała "ekipa" gotowa na jutrzejsze święto... Pluszaki tylko czekają, żeby wskoczyć do worka Świętego Mikołaja...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz