Wreszcie udało mi się skończyć tablicę korkową... a właściwie z korków. Na szczęście w zbieraniu korków wspomogli mnie przyjaciele i rodzina. Mnie szło to jakoś dłuuuugo...
Do zrobienia tablicy wykorzystałam niepotrzebną ramkę z jakimś nieciekawym obrazkiem w środku.
Postarzyłam ją i okleiłam fragmentami serwetki o tematyce winnej. Jej kolorystyka dobrze komponuje się z kolorem korków.
Chciałam, żeby całość wyglądała "leciwie", więc brzegi przetarłam lekko papierem ściernym.
Nie wszystkie korki mają identyczne wymiary, ale udało się je jakoś poukładać... teraz tworzą fajną tablicę na "żółte karteczki"
Druga robótka też z praktycznym przeznaczeniem - stojak do prezentacji korali.We wcześniejszych postach prezentowałam już na nim naszyjniki, ale był jeszcze goły, nieozdobiony. Kupiony za Drewnianej Dolinie poskładany, pomalowany i postarzony..
na koniec serwetka z napisami i motylami.
Właściwie to najlepiej prezentują się na niej te krótsze naszyjniki - stojak nie jest zbyt duży, ale i tak fajnie wygląda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz