Zajmij się tym, co lubisz robić, wtedy nie będziesz musiała się zmuszać...

09 lutego 2015

Kolorowe motyle...

Bardzo ostatnio zaniedbałam mój blog:(
Najwyższy czas się poprawić. Kilka dni temu wybierałam się na urodziny kuzynki i chciałam jej coś zrobić w prezencie. Ostatnio zmieniła wystrój salonu i... aż prosiło się coś jej tam dodać. Wybrałam poduszki na sofę...


Powstały trzy poduszki - jedna większa 50x60 cm i dwie mniejsze 40x40 cm. Materiałów dostarczyła mi Ikea, mogłam tam kupić wszystkie potrzebne materiały: płótno bawełniane i wsad do poduszek (kawałki filcu i koronkę już miałam wcześniej). Na wszystkich poduszkach pojawiły się kolorowe motyle - na mniejszych niewiele, na dużej cały wysyp...
Motyle wyciełam za pomocą wykrojnika na maszynce sizzix, a przyszywałam je ręcznie - w dodatku dosyć solidnie za względu na dwuletniego urwisa - synka kuzynki.


Poszewki są oczywiście ściągane, żeby można je wyprać (co przy dziecku jest dosyć częste). Są zawiązywane na sznureczki, czyli bezpieczniejsze przy dziecku niż guziki.


Do prezentu zrobiłam także (zresztą jak zawsze) kartkę z życzeniami. Tym razem musiała pasować do motylich poduszek. Głównym motywem był więc piękny, barwny motyl... a właściwie dwa...


Wybrałam kwadratowy format kartki  oraz zestawiena kolorów (ostatnio moich ulubionych) w brązach i złamanych błękitach. Cała reszta to już ozdoby, które mają wyglądać jak zapomniane pudełko pełne pamiątek z dzieciństwa: guzików, bilecików, bibelotów...


Całość, czyli poduszki i kartka prezentują się dobrze - pasują do siebie. Dopiero jak złożyłam wszystko razem pomyślałam, jak to wszystko zapakować - nie mogłam przecież włożyć ich do siatki z Biedronki a torebki prezentowe były za małe. Na szczęście miałam kilka arkuszy celofanu, całość związałam sznurkiem i zapakowałam w przeźroczystą folię... Wyglądało dobrze...


2 komentarze: