Dzisiaj ostatnia część świątecznych prezentów dla rodzinki. Dwa dni temu opisałam notesy, wczoraj przepiśniki - zostały tylko kalendarze.
Kupiłam je w jednej z sieciówek, wszystkie miały ciemno-niebieską okładkę. Nie do końca pasowało to do mojej koncepcji, więc część przemalowałam złotym spray'em.