Każda kobieta - nawet taka, która nie za bardzo lubi gotować (...czyli ja!) - zbiera jakieś tam przepisy kulinarne. Najczęściej zapisuje je w jakiś przypadkowych zeszytach czy notesach... Ale przecież lepiej to robić w specjalnie do tego stworzonym przepiśniku.
Powstało pięć przepiśników - każdy oczywiście w nieco innej kolorystyce i z innymi motywami.
Do oklejenia okładek użyłam kawałków tapet pokrytych jakimś winylem (albo czymś podobnym), jest to praktyczne biorąc pod uwagę, co może się dziać w kuchni... Wybrałam wzory kojarzące mi się z kuchnią, czyli jakieś kropki i kratki. Do tego dodałam elementy wycięte z papierów scrapbookingowych oraz gotowe, tekturowe wycinanki z kuchennymi motywami .
Ale dosyć pisaniny, czas pokazać przepiśniki:
Mam nadzieję, że wszystkie te przepiśniki zapełnią sie wyśmienitymi przepisami - z których powstaną dania na miarę Masterchef'a i które będę miała okazję spróbować na najbliższym rodzinnym spotkaniu...Ale dosyć pisaniny, czas pokazać przepiśniki:
Przepiękne te przepiśniki:) Bardzo ciekawy blog!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://inspirellodecoupage.blog.pl