Zajmij się tym, co lubisz robić, wtedy nie będziesz musiała się zmuszać...

30 września 2013

Grubasów ciąg dalszy...

Tak rozkręciłam się w szydełkowaniu z większych koralików, że powstały następne "paśne" bransoletki. Robi się je szybko. a wychodzą bardzo efektownie. Lubię, gdy bransoletkę widać na ręce i można poczuć jej ciężar.




Bransoleta powstała z dość dużych koralików - mają ok. 4,5 mm. Dostałam je w Empiku, długo leżały w pudełku, czekając na swoją chwilę. Wreszcie nadeszła.
Ma dosyć kontrastowe kolory, ale za bardzo  "się  nie gryzą ". 



Następna - także grubas - ma koraliki o średnicy ok. 4,3 mm, w kolorze czarnym i połyskujących fioletach (w Empiku jako korale rokoko lila firmy Euroclass). Idealnie pasuje do czegoś wieczorowego lub wizytowego - fajnie błyszczy.


Z pozostałych koralików o różnych kolorach, ale podobnym wymiarze powstała wreszcie pierwsza biżuteria na szyję. Naszyjnik ma długość (z zapięciem) 41 - 43 cm. wykorzystane koraliki to znowu zakup z Empiku (najbardziej oczywiście opłaca się kupić je z wyprzedaży). Ponieważ miałam różne ilości koralików, więc nie pozostało mi nic innego, jak zrobić przejścia z jednego koloru w drugi. Oto, co powstało...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz