Tematyka jak widać bardzo jasna i ograniczona do kół zębatych i trybików. Właściwie młodego mechanika tylko to interesuje... no może jeszcze silniki, ale te trudniej umieścić na obrazku.
Jako bazę wykorzystałam taką grubą ramkę, chyba z Ikei. Wykleiłam papierami z motywem cegły i szarego kamienia, by stworzyć taki industrialny klimat.
W środku zrobiłam kilka warstw - w tle wykleiłam z prawdziwych, metalowych trybików dużą dwudziestkę (trybiki to nieoczekiwany prezent od koleżanki - kiedy indziej pokażę, jak je jeszcze wykorzystałam)
Na nieco odstający od tła mur, ponaklejałam pomalowane na srebrno koła zębate, wykonane z grubego kartonu oraz wycięte z metalowej puszki motylki.
Na spodzie znalazła swoje miejsce także żyletka z życzeniami - tak żeby było na ostro...
Właściwe życzenia - te dłuższe, przykleiłam z tyłu obrazka.
Jeszcze raz WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO SYNKU!!!
Bardzo ładna kartka, a właściwie obrazek. Fajna tematyka, syn na pewno się cieszył ;)
OdpowiedzUsuńTaaak bardzo mu się podobał.... Dzięki za komentarz. Pozdrawiam;)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWszystko jest przepiękne!!
OdpowiedzUsuńWreszcie znalazłam Twojego bloga :)
Przesyłam buziaki,
Marta .
Prześliczne :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie!
OdpowiedzUsuńWow! Niesamowite :) Zaskoczyły mnie te najmilsze życzenia na żyletce :)
OdpowiedzUsuń