Zajmij się tym, co lubisz robić, wtedy nie będziesz musiała się zmuszać...

29 grudnia 2013

Świąteczne klimaty...

Pomimo, że Święta już są tylko wspomnieniem, to ozdoby zostały i jeszcze przez parę chwil, będą cieszyć nasze oczy (mam taką nadzieję...).
W moim domu są właściwie wszędzie. Co roku powtarzam sobie, że tym razem będzie ich mniej, ale jakoś tak wychodzi, że... jest ich jeszcze więcej. Są lepione, szyte, odlewane z gipsu, wyszywane, klejone i nie tylko... 
Więc tym razem dużo pokazywania, a mało "gadania"... 

W kuchni - ozdoby pod półką

26 grudnia 2013

Rodzinna szopka...

Robienie szopki to taki nasz rodzinny zwyczaj...
Pierwszą zrobiliśmy z mężem, gdy dzieci były małe. Tak, by przybliżyć im istotę Świąt. Zresztą same także pomagały robić dzbany i pokarmy z... masy solnej. Ale "stara szopka" już nam się opaczyła i znudziła, więc... zrobiliśmy sobie nową. Powstała dwa lata temu i co roku coś tam dodajemy.


Torebka dla córki...

Gdy uszyłam dla siebie torbę z filcu (post Torebka z filcu...), moja córka od razu zamówiła następną dla siebie. A że zbliżały się Święta i możliwość zrobienia prezentu, to ostro zabrałam się do pracy. Wykorzystałam tak jak poprzednio filc z szarych bieżników, ozdobionych na końcach ażurowym wzorem. Torebka jest prostym prostokątem, z dwoma paskami do noszenia na ramieniu, zapinana na zamek. W środku ma kilka niewielkich kieszonek na komórkę i inne drobiazgi. Jako ozdobę zdobiłam brelok z czterema serduszkami, także wyciętymi z filcu.


24 grudnia 2013

Na świąteczną nutę...

Dawno nie napisałam żadnego postu, ale... postanowiłam w tym roku obdarować rodzinkę własnoręcznie wykonanymi prezentami. Jednak nie przewidziałam, że zajmie mi to aż tyle czasu. Ale cóż zrobić, gdy rodzinka liczna a pomysłów dużo... Dopiero dzisiaj rano uporałam się z ostatnimi wykończeniami.

Właściwie zaczęło się od kartek, na szczęście już dawno wysłanych i mam nadzieję otrzymanych na czas. Wszystkie są w stylu vintage, trochę nostalgiczne - ale myślę, że kolorami i fakturami nawiązują do świąt.


05 grudnia 2013

W pracowni Mikołaja?...

"Mikołaj się zbliża, dzieci się radują..." - wreszcie można zanucić te słowa z dziecięcej piosenki. Tak na poważnie, to trzeba się było ostro zabrać do pracy, żeby zdążyć na jutro. Ale udało się...
Myślę, że dzieciakom i małym oraz mam nadzieję tym dużym, spodobają się maskotki. Wzorem jak zwykle były wykroje Tildy, trochę pozmieniane i dopasowane do moich potrzeb. I tak powstały: dwa "ciastka", serduszko, aż trzy bałwanki i reniferek. Wszystkie obładowane workami i prezentami...

 
Serce i ciasteczka dla mojej córki.

02 grudnia 2013

Kartkomania czyli trochę scrapbooking'u...

Kartki robiłam właściwie od zawsze. Te pierwsze były takie sobie... teraz nawet nie chcę ich oglądać. Straszne.... Ale na szczęście, nie wiem czy dla mnie, czy dla przyjmujących kartki, obecne są lepsze. Może jeszcze nie idealne, ale wydaje mi się, że podążam we właściwym kierunku.
Jakiś czas temu opanowały mnie pudełka na chrzest. Najpierw było dla Maćka...