Zajmij się tym, co lubisz robić, wtedy nie będziesz musiała się zmuszać...

26 października 2014

Kartka czy albumik?...

Strasznie się ostatnio rozleniwiłam i rzadko cokolwiek wstawiam... ale i praca, zwłaszcza ta zawodowa zajęła mi dużo czasu.

Ale dosyć usprawiedliwień i użalania się nad sobą. Pora coś pokazać...

Małe dziewczynki, zwłaszcza takie lubiące same coś tworzyć, powinny otrzymać na swoje urodziny specjalne kartki. Takie, które pozwolą im coś podziałać, a nie tylko popatrzeć.




Moja kartka to jednocześnie i niewielki album na kilka zdjęć z przyjęcia oraz króciutkie wpisy.
Jako bazę wykorzystałam niewielki. gotowy (znaleziony - o dziwo w sklepie NETTO) albumik.

Pierwsza strona gruba, przestrzenna - z okienkiem i oczywiście serduszkami... Nie brakuje także kolorowych, urodzinowych chorągiewek...



Życzenia i niektóre napisy wkleiłam po niemiecku, ponieważ solenizantka mieszka za naszą zachodnią granicą (nie bardzo wiem, czy napisałam to poprawnie - a do tłumacza google trzeba podchodzić z pewną nieśmiałością).


W środku miejsce na zdjęcie solenizantki i oczywiście życzenia - ostatecznie to także kartka...


Znalazło się także miejsce na listę gości oraz kieszonka na fotki z przyjęcia. 


Młoda solenizantka będzie mogła opisać prezenty, które dostanie oraz włożyć ich zdjęcia.
Taka kartka będzie dla niej świetną zabawą, zwłaszcza, że już próbuje tworzyć własne...
Rośnie mi w rodzinie konkurencja. SUPER!!!

P.S.
Dużo twórczych chwil Julko!!! 


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz