Z rozpędu zrobiłam kilka skrzyneczek na klucze - prawie cała rodzina została nimi uszczęśliwiona.
Podkład na pudełku jest ciemno brązowy, rogi i krawędzie zostały posmarowane świeczką. Po naniesieniu na całość jednoskładnikowego lakieru do spękań, pomalowałam powierzchnię farbą akrylową w kolorze ecru. Gdy całość porządnie wyschła i spękała, mogłam delikatnie przetrzeć fragmenty wcześniej posmarowane woskiem i już pojawiły się postarzone brzegi. Na koniec pozostało nakleić fragment serwetki z bratkami i fiołkami. Rogi obrazka i gdzieniegdzie brzegi przetarłam suchym pędzlem (ciemniejszą farbą), żeby całość wyglądała bardziej "wiekowo". Kilka warstw półmatowego lakieru dopełniło całość.
W podobny sposób ozdobiłam jeszcze kilka skrzynek na klucze...
Środki też trochę "podrasowałam", żeby nie odstawały od reszty... poza tym to taka mila niespodzianka, gdy po otwarciu także zobaczy się kwiatki.
Ta ostatnia skrzyneczka wisi w moim przedpokoju, dorobiłam jeszcze do kompletu wieszak i magnes na kluczyki. Całość dobrze prezentuje się na bocznej ścianie, a przede wszystkim jest praktyczna i dobrze spełnia swoją funkcję już kilka lat...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz