Zajmij się tym, co lubisz robić, wtedy nie będziesz musiała się zmuszać...

16 października 2013

Tureckie sznury...

Jakiś czas temu zobaczyłam bransoletki zrobione splotem tureckim i zachwyciłam się nimi. Właściwie to nie wiedziałam, że to splot turecki, ale... "wujek Internet" wie wszystko, więc mnie oświecił. Znalazłam nawet fajny i przystępny kurs tworzenia takiego splotu -sznur turecki - krok po kroku. Zaczęłam od prostej bransoletki z resztek koralików, jakie mi zostały z wcześniejszych prac.

Bransoletka powstała z przeźroczystych koralików w kształcie diamentu i różnych koralików 8o w tonacji zieleni.



Tak spodobał mi się ten sposób, że zaraz powstały następne bransoletki. Co prawda, najpierw trzeba się trochę pomęczyć z nawlekaniem koralików - a jest to bardzo koralikożerna technika - ale potem samą bransoletkę robi się bardzo szybko.
Z koralików stalowy mat o wielkości 3o i różnych odcieniach fioletu wielkości 8o powstała następna "turczynka"


Siłą rozpędu zrobiłam coś bardziej wiosennego (pomimo jesiennych widoków za oknem). Środek, czyli większe koraliki, to jasnozielone i  pomarańczowe o wielkości 3o. Zewnętrzne koraliki to dwa odcienie zieleni o wielkości 8o. Bransoletka jest trochę grubsza, ponieważ robiłam 4 oczka na rządek, a nie 3 jak we wcześniejszych bransoletkach.


Technika ta jest  fajna, a prace wychodzą bardzo efektowne, więc w następnych dniach muszę spróbować zrobić coś większego - coś na szyję. Zobaczymy, co wyjdzie...

2 komentarze:

  1. Śliczne bransoletki.
    Ja jeszcze jestem na etapie walki ze ścisłością sznura, zbyt dużo widać nitkę.\
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja też mam problem z ciasnym wrabianiem koralików, Twoje projekty bardzo się mi podobają pozdrowienia

    OdpowiedzUsuń